Nie takiego wyniku spodziewali się Kibice zgromadzeni na hali krośnieńskiego MOSiR-u. Podopieczni trenera Edmunds’a Valeiko rozpoczęli środkowy mecz pozostając myślami w szatni. Cały zespół grał ospale w obronie i bardzo nieskutecznie w ataku. Po wysoko wygranej pierwszej kwarcie 17:30, zespół Astorii nie zamierzał odpuszczać.
W drugiej odsłonie, w szeregach Biało-Zielonych nadal szwankowała skuteczność co wykorzystali przyjezdny powiększając przewagę do 19 punktów. Po przerwie gra Biało-Zielonych poprawiła się w ataku niestety aby zniwelować tak pokaźną stratę potrzeba skuteczniejszej obrony, która nadal szwankowała. W 3 kwarcie gospodarze zbliżyli się do rywali na 12 punktów ( 44:56) . Niestety zakończyli ta część meczu ze stratą 17 punktów (56:73).
W ostatnich 10 minutach gry Biało-Zieloni ożywili się odrabiając dużą część strat. Po dwóch celnych „3” Jankesa i Jacksona Szklany Team zbliżył się do Astorii nawet na 4 oczka ( 86:90). Niestety dobra jedna kwarta na tak doświadczony zespół jak Astoria do za mało.
Ostatecznie nasz zespól uległ Enea Abramczyk Astorii Bydgoszcz 86:91( 17:30, 15:21, 24:22, 30:18).
Punkty dla MSK: Jackson 21, Jankowski 18, Wrona 13, Łałak 11, Laihonen 7, Trubacz 6, Chrabota 5, Serwański 5