Mocno defensywne i pełne emocji do ostatniej sekundy spotkanie zgotowali podopieczni Edmunds’a Valeiko fanom zgromadzonym na krośnieńskiej hali. Pierwsza połowa mimo kilkupunktowego prowadzenia gospodarzy, zakończyła się wynikiem 18:19 dla przyjezdnych. Druga odsłona to także gra defensywna o czym świadczy 28 punktów zdobytych łącznie przez oba zespoły. Remisowa druga kwarta (14:14) i 1- punktowe prowadzenie na przerwę podopiecznych Krzysztofa Szubargi.
Po zmianie stron początkowo gra była wyrównana ale z czasem zarysowała się przewaga gości, którzy wypracowali sobie kilkupunktową przewagę (38:45). Krośnianom udało się zniwelować część strat i przed ostatnią odsłoną tracili do Enea Abramczyk Astoria Bydgoszcz 4 punkty (50:54). Po krótkiej przerwie Szklany Team wrócił na parkiet bardziej skoncentrowany czego efektem było odzyskanie prowadzenia po celnej „trójce” Radosława Trubacza (59:58). Radość gospodarzy nie trwała długo bo po przerwie trenera Astorii, przyjezdni wrócili na prowadzenie. Kilka kontrowersyjnych decyzji sędziowskich dało impuls zgromadzonym Kibicom, którzy na stojąco zaczęli dopingować Biało-Zielonych. Skuteczne rzuty Huberta Łałaka oraz Mylesa Rasnicka zbliżyły nasz zespól do rywala. Na niespełna 2 minuty do końca meczu Mateusz Kaszowski stracił piłkę a sytuację wykorzystał Hubert Łałak „ trójką „ wyprowadzając Szklany Team na 1-punktowe prowadzenie (68:67).
W końcowej minucie krośnianie pokazali charakter walcząc o każdą piłkę. Ważny celny rzut z dystansu oddał Michał Jankowski a po bloku Szymona Sobiecha na Jeszke, Radosław Trubacz dołożył kolejne 2 punkty. Przy stanie 73:70 podopiecznym Krzysztofa Szubargi pozostało 10 sekund na odwrócenie losów spotkania. Niestety Filip Zegzuła nie trafił 2 osobistych i zwycięstwo Miasta Szkła Krosno stało się faktem.
Miasto Szkła Krosno – Enea Abramczyk Astoria Bydgoszcz 73:70 ( 18:19, 14:!4, 18:21, 23:16)
Punkty dla MSK: Rasnick 19, Jankowski 11, Wrona 11, Łałak 10, Zagórski 8, Trubacz 8, Sobiech 6.